Początki tworzenia win w domu bywają
trudne. Chciałoby się sięgnąć po swoje wino jak najszybciej,
dlatego często bywa ono wypijane za wcześnie – zanim się ułoży
i osiągnie optymalny profil smakowy. Dopiero wraz z latami i
kolejnymi nastawami powiększa się domowa piwniczka i pojawia się
chęć dłuższego, kilku lub kilkunastoletniego, przechowywania
wina. Czy jednak każde wino domowe nadaje się na tak długie
leżakowanie? Czym powinno się charakteryzować i jakie warunki musi
mieć zapewnione, aby zwycięsko przejść próbę czasu?
Dojrzewanie a leżakowanie
Dojrzewanie to proces rozpoczynający
się wraz z zakończeniem fermentacji. Wino podlega licznym zmianom
pod wpływem reakcji chemicznych, wykształcając barwę, aromat i
smak. Z półproduktu staje się prawdziwym winem. Efekt dojrzewania
osiąga się przede wszystkim poprzez leżakowanie, czyli
przechowywanie wina w odpowiednich pojemnikach. Warunki w jakich wino
leżakuje oraz typ użytego pojemnika ma znaczny wpływ na zmiany
jakie zachodzą w winie.
3 etapy dojrzewania
Potocznie mówi się, że wino im
starsze, tym lepsze. Jest to jednak tylko uogólnienie, nie stanowi
żadnej zasady, a niejednokrotnie mija się z prawdą. Literatura
winiarska wyróżnia 3 etapy dojrzewania wina. W pierwszej fazie wino
dojrzewa, poprawia się jego jakość. W drugiej fazie wino osiąga
punkt kulminacyjny swojej jakości, jest dojrzałe, a więc
najlepsze. Trzecia faza to pogarszanie się wina, tracenie na
jakości.
Trzy fazy dojrzewania wina |
Fenomen dojrzewania
Jak zostało napisane powyżej,
dojrzewanie jest harmonijnym rozwojem różnych komponentów wina,
składających się na barwę, aromat i smak. Barwa wina zmienia się
stopniowo, w winach czerwonych to początkowo głęboka czerwień,
następnie czerwień ceglasta, w bardzo starych winach pojawia się
odcień pomarańczowy. Smak ewoluuje: staje się bardziej finezyjny,
łagodny, zmniejsza się cierpkość, ostrość. Zawsze występuje
jednak ryzyko, że wino, wraz z czasem, stanie się płaskie,
krótkie, straci charakter. Tempo zmian, zachodzących w winie, jest
inne dla każdego wina i zależy od warunków przechowywania oraz
kompozycji chemicznej samego wina.
To jak wino dojrzewa zależy od
zawartych w nim fenoli (tanin) i barwników (antocyjanów), a także
ekstraktu. Związki fenolowe ekstrahują się z owoców (również z
dębowych beczek czy dębowych płatków, kostek itd.) i wchodzą w
liczne reakcje, m.in. degradację, zmianę i stabilizację koloru,
polimeryzację tanin i wiązanie się z innymi związkami. Głównym
rezultatem tych reakcji są zmiany intensywności barwy oraz
modyfikacja tanin, prowadząca do ich stopniowego łagodnienia.
Pierwszym nasuwającym się wnioskiem jest zatem predyspozycja mocno
tanicznych win do długiego leżakowania. Dlatego długie
przechowywanie dobrze znosi o wiele więcej czerwonych win, niż
białych, które zazwyczaj zawierają niewiele tanin i barwników.
To, co zapewnia białym winom potencjał leżakowania to przeważnie
kwasowość. Oprócz tego, wino, które ma rozwijać się przez lata,
musi zawierać wysoki ekstrakt – obojętnie białe czy czerwone.
Im bogatszy ekstrakt, kwasowość i
taniczność, tym bardziej złożone reakcje zajdą między nimi i
tym większa nagroda spotka nas po latach cierpliwości. Oczywiście,
panuje tu także zasada złotego środka, tzn. nie należy przesadzać
z komponentami. Jeżeli wino na starcie jest bardzo niezrównoważone
(za kwaśne, za ostre, za cierpkie), to pomimo dojrzewania, może
nadal pozostać nieprzyjemne. Szczególnie gdy wino dojrzewa w
butelce, ponieważ w tym przypadku wszelkie reakcje (np. oksydacja)
ograniczone są do minimum.
Zabiegi poprzedzające butelkowanie
Wino zlane do butelek może spędzić w
nich tygodnie lub lata, dlatego należy zadbać o odpowiednie jego
przygotowanie przed procesem butelkowania. Po pierwsze, należy
upewnić się, że wino jest klarowne, a więc przejrzyste i
pozbawione unoszących się lub pływających na powierzchni drobin.
Większość win osiąga klarowność samoistnie w ciągu kilku
miesięcy po zakończeniu fermentacji, w przeciwnym wypadku należy
zastosować środki klarujące. Po drugie, wino musi być stabilne,
aby nie zmętniało, nie wznowiło fermentacji lub nie uległo
zepsuciu w butelce. Osiąga się to poprzez odpowiednio długie
samoczynne klarowanie (najlepiej w niskiej temperaturze) lub użycie
środków klarujących. Należy zaznaczyć, że zastosowanie tych
drugich nie musi być ostatecznością, do której uciekamy się po
wielu miesiącach lub nawet latach braku klarowności. Środkiklarujące można stosować tuż po zakończeniu fermentacji i
odgazowaniu wina, znacząco skracając cały proces produkcji wina.
Stabilność wina gwarantuje ponadto dwutlenek siarki, który niszczy
i/lub hamuje rozwój drożdży, bakterii i pleśni. Domowe wino
przeznaczone do butelkowania powinno zawierać 20-30 mg/l SO2, co w
warunkach domowych można z łatwością osiągnąć poprzez dodanie
roztworu wodnego SO2. Dodatkowe kroki muszą być podjęte jeżeli
wino zawiera choćby niewielką ilość cukru. Takie wina mogą w
każdym momencie wznowić fermentację, co jest wyjątkowo
denerwujące, ponieważ zmusza winiarza do powtórzenia różnych
prac nad tym samym winem. Aby półwytrawne, półsłodkie i słodkie
wina były stabilne można je:
1) pasteryzować, aby zabić drożdże.
W większości przypadków wpływa to negatywnie na jakość wina;
2) wzmocnić alkoholem powyżej 18%.
Dobre wyjście przy winach deserowych, jednak nieporządne w winach
stołowych;
3) poddać sterylnej filtracji w celu
usunięcia drożdży. Technika raczej nieosiągalna przez domowego
winiarza;
4) zabezpieczyć sorbinianem potasu,
który nie zabija drożdży ale hamuje ich rozwój, a co za tym idzie
przeciwdziała ponownej fermentacji.
Idealnie klarowne wino |
Poza powyższymi 4 sposobami,
sugerowanymi przez literaturę winiarską, istnieje 5 wyjście -
dosłodzenie wina substancją niepodlegającą fermentacji:
słodzikami, ksylitolem, stewią, gliceryną. Z własnego
doświadczenia wiem, że jest to bardzo dobry sposób, pozwalający
na uniknięcie wielu problemów występujących przy dosładzaniu
wina cukrem.
Warunki przechowywania
Największymi zagrożeniami w
przechowywaniu wina jest jego oksydacja i zakażenie
mikrobiologiczne. Przed jednym, jak i drugim, chroni SO2 oraz
leżakowanie wina z jak najmniejszym dostępem powietrza (w
butelkach, w balonie „pod korek”). Nie bez znaczenia jest również
temperatura przechowywania oraz światło. Ostatnią kwestią, na
jaką należy zwrócić uwagę jest typ naczynia, jego zamknięcie
oraz pozycja w piwnicy. Wino, które ma przetrwać lata, musi być
stabilne i zabezpieczone przed destrukcyjnym działaniem warunków
zewnętrznych.
Idealne warunki, panujące w piwnicy,
to:
- stała temperatura 10-13 st. C;
- stała wilgotność 55-75%;
- brak silnych zapachów, które mogą
przeniknąć przez korek do wina;
- brak wstrząsów i wibracji;
- całkowita ciemność.
Jaki jest zatem optymalny czas na
wypicie domowego wina? Jak długo powinno ono dojrzewać? Pytania te
zawsze będą rodzić dyskusje, ponieważ nie ma na nie jednej
poprawnej odpowiedzi. Każde wino dojrzewa w innym czasie, jednak
każde przechodzi ten sam cykl dojrzewania. Najpierw wino dojrzewa,
rozwija się. Gdy dojrzeje, osiąga właściwą barwę, aromat i
smak. Po pewnym czasie te atrybuty zaczną się pogarszać. Takie
wino lepiej wypić jak najszybciej, aby uniknąć rozczarowania.
Decyzja o poddaniu wina dłuższemu dojrzewaniu zależy od wielu
czynników, m.in. od stylu wina i warunków przechowywania, jakie
winiarz może zapewnić swoim wyrobom.
Tyle pisania na temat jak dlugo przechowywac wina i zero kąkretow, nic sie ni dowiedziałem Artykuł do skasoeania , totalne lanie wody.
OdpowiedzUsuńDokładnie, beznadziejny artykuł do usunięcia, nic nie opisane nawet jakieś przedziały czasowe nie opisane
OdpowiedzUsuńA co to jest "kąkret" lamusie?
OdpowiedzUsuńDobry artykuł, teoria wszystko wyjaśnia, a konkretne przedziały czasowe trzeba samemu sprawdzić w praktyce.
to sie dowiedzialem..
OdpowiedzUsuńz artykułu nie dowiedziałem się jak długo przebiega proces dojrzewania, jam długu po procesie dojrzewania wino jest gotowe, po prostu mało się dowiedziałem
OdpowiedzUsuńDobry artykuł, dziękuję!
OdpowiedzUsuń