Wino posiada wiele
zmysłowych i zdrowotnych właściwości, m.in. rozgrzewa ciało i
poprawia nastrój, co jest szczególnie ważne zimą. Gorące wino z
miodem lub cukrem oraz słusznym dodatkiem korzennych przypraw to
wspaniałe remedium na mróz, śnieżyce i krótkie dni, a długie
wieczory. Grzane wino, bo o nim mowa, ma długą i bogatą tradycję
wśród wielu europejskich narodów. Współcześnie doskonale
wpasowuje się w świąteczno-zimowy nastrój.
Zacznijmy od
historii. Grzane wino pojawiło się w piśmiennictwie około V wieku
n.e. W księdze „De Re Coquinaria” odnajdujemy przepis na
Conditum Paradoxum, czyli zadziwiające przyprawowe wino o
następującej treści:
„Conditum paradoxum: conditi paradoxi compositio: mellis pondo XV in aeneum vas mittuntur, praemissi[s] vini sextariis duobus, ut in cocturam mellis vinum decoquas. Quod igni lento et aridis lignis calefactum, commotum ferula dum coquitur, si effervere coeperit, vini rore compescitur, praeter quod subtracto igni in se redit. Cum perfrixerit, rursus accenditur. Hoc secundo ac tertio fiet, ac tum demum remotum a foco postridie despumatur. Tum [mittis] piperis uncias IV iam triti, masticis scripulos II, folii et croci dragmas singulas, dactylorum ossibus torridis quinque, isdemque dactylis vino mollitis, intercedente prius suffusione vini de suo modo ac numero, ut tritura lenis habeatur. His omnibus paratis supermittis vini lenis sextarios XVIII. Carbones perfecto aderunt duo milia”.
Conditum
Paradoxum na przestrzeni wieków rozprzestrzenił się po całej
Europie, trwale wtapiając się w kulturę wielu narodów. Niemcy,
którzy przodują w produkcji i spożyciu tego napitku, mają swój
glühwein, Skandynawowie
– glögg, my – grzane wino bądź grzaniec.
Grzane
wino można znaleźć na sklepowych półkach, szczególnie w sezonie
zimowym, wystarczy więc je podgrzać i podać parujące z
ceramicznego kubka. Największą jednak frajdę sprawia własnoręczne
zrobienie grzańca. Przy czym do grzańca spokojnie możemy użyć
taniego wina gronowego, które po dosłodzeniu i przyprawieniu
przestanie być nijakie, a zachwyci świątecznymi, korzennymi
aromatami. Jest to też doskonały sposób na zutylizowanie niezbyt
udanych win domowych – wreszcie będzie można je wypić ze
smakiem!
Kilka
porad:
- Czerwone wino to najczęstsza baza grzanego wina, ale spróbuj wykorzystać wino białe, cydr, miód pitny, a w wersji bez alkoholu – sok żurawinowy lub winogronowy.
- Aby uniknąć mętnego grzańca, stosuj całe, niemielone przyprawy.
- Nie gotuj wina, wystarczy lekko je podgrzewać przez pół godziny, aby przyprawy oddały swój smak i aromat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz