niedziela, 11 stycznia 2015

Q&A, czyli o co pytacie w wyszukiwarkach - 1.2015

Od momentu umieszczenia linka do poczty z zachętą do zadawania pytań dostałem wiele maili. Na wszystkie staram się odpowiadać jak najlepiej i po informacjach zwrotnych mam prawo sądzić, że moje odpowiedzi są pomocne. Jest jednak duża ilość pytań zadawanych niebezpośrednio, w internetowych wyszukiwarkach, które prowadzą internautów na mojego bloga, lecz czy zawsze znajdują oni satysfakcjonującą odpowiedź? Pewnie, że nie zawsze! Parafrazując: "Na połowę pytań nie odpowiedziałem w połowie tak dobrze jak bym chciał, a na mniej niż połowę chciałbym odpowiedzieć w połowie dobrze tak jak na to zasługują". Przyjrzyjmy się zatem frazom, które przywiodły na początku 2015 roku nowych czytelników bloga, a które domagają się rozwinięcia.

1. "co zrobic zeby wino po zlaniu do butelek nie zmienialo koloru"

Zakładając, że chodzi o zmianę koloru wywołaną oksydacją, odpowiedź jest prosta. Wyjaśnijmy jednak najpierw czym jest oksydacja i co, poza wpływem na barwę, niesie ze sobą. Gdy wino zostaje wystawione na duży kontakt z powietrzem, część alkoholu i inne substancje ulegają utlenieniu (oksydacji). 
Jeżeli zdarzyło ci się ugryźć jabłko i zostawić je na kilka godzin, to po ich upływie na pewno zauważyłeś, że nadgryziona część zrobiła się brązowa. Jeżeli mimo to ugryzłeś kolejny kawałek jabłka, to przekonałeś się, że zmienił się także smak. Tak w obrazowy sposób można przedstawić oksydację. 
OK, ale jak ten proces wygląda w winie? Najłatwiej zauważyć go właśnie po kolorze. Barwa wina czerwonego zmienia się z purpurowego, głęboko czerwonego w kolor ceglasty, a w krańcowych przypadkach - brunatny. W przypadku win białych zmiana widoczna jest jeszcze bardziej, od blado- i jasnożółtego aż po odcienie złota, brązu i czarnej herbaty. W nosie oba rodzaje win tracą swoją świeżość, owocowe aromaty, stają się płaskie. Mogą również rozwinąć aromaty orzechów, zleżałych jabłek, sosu sojowego.
Bezsprzecznie utlenienie stołowego wina to wada. Jakość takiego wina dramatycznie spada. Moim zdaniem jest to najczęstsza wada wśród win domowych. A wystrzec się jej można w maksymalnie prosty sposób: siarkując wino zgodnie z winiarską wiedzą i sztuką. Ponadto: nalewać do butelek spokojnym strumieniem, pozostawić minimalną wolną przestrzeń w szyjce butelki (1-2 cm), zamknąć butelkę odpowiednim zamknięciem (szczelną nakrętką, kapslem, nowym, nienaruszonym korkiem).

2. "czy uda sie zrobic wino bez drozdzy"


Nie, nie uda się, koniec, kropka. Choć był podobno jeden przypadek zrobienia wina bez drożdży, ale zdarzyło się to prawie dwa tysiące lat temu na weselu w pewnym izraelskim miasteczku. Od tamtej pory nikomu nie udało się powtórzyć tej sztuki. 
Wino powstaje w procesie fermentacji alkoholowej prowadzonej przez drożdże. Od winiarza zależy czy będą to pewne drożdże winiarskie czy nieprzewidywalne drożdże dzikie. Zastanawiasz się, co lepsze? 
Wyobraź sobie imprezę pod tytułem fermentacja nastawu, na którą nie zaproszono Dwutlenku Siarki, który nie lubi spontanicznych imprez. Wpadli więc dzicy kolesie z Kloeckera, nieco zalatujące stajnią chłopaki z Brettanomyces, dziewczyny z Candida, których ostatnio nikt nie lubi i nie zaprasza na kolację, kilku kulturalnych gości z Saccharomyces, ktoś nawet przyprowadził ze sobą zbirów z Acetobacter, przez których atmosfera zawsze kiśnie. Taka wybuchowa mieszanka może dać dwa efekty: 1) ci z Saccharomyces, jako że mają najmocniejsze głowy, kończą imprezę jako ostatni i to nawet w przyjemnym stylu; 2) kulturalnych imprezowiczów jest za mało i zabawa wymyka się spod kontroli: albo nagle zatrzymuje się i trudno ją rozruszać, albo kończy się tragicznie, np. oborą albo kwasem. Wniosek: urządzasz fermentacyjną imprezę - najpierw zaproś SO2, który posprząta chatę i wygoni nieproszonych gości, a potem baw się smacznie w towarzystwie Saccharomyces cerevisiae. Ale bez nich nic nie zdziałasz.

Nowy cykl Q&A, czyli pytań i odpowiedzi, będzie kontynuowany raz w tygodniu na podstawie wyszukiwanych przez Was słów kluczowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...