Z przykrością informuję, że festiwal już zakończony. Ale jeśli o nim nie wiedzieliście lub nie udało się dotrzeć, to Was pocieszę: strata nie jest specjalnie dotkliwa i można ją szybko nadrobić.
Festiwal Wina i Sera został zorganizowany przez dwa sklepy:
Kondrat Wina Wybrane i
Ser Lanselot. Oba działają w niezwykle modnej ostatnio przestrzeni OFF Piotrkowska w Łodzi. Jeżeli jesteście z Łodzi lub się tu wybieracie, koniecznie odwieźcie to miejsce (nawet jeśli nie nosicie spodni rurek i białych słuchawek...).
Każdy dzień festiwalu był poświęcony jednemu krajowi winiarskiemu: Włochom, Hiszpanii, Węgrom i Portugalii. Serwowane były wina z tych państw, zaś tuż obok można było dobrać sery pasujące do tego, co aktualnie w kieliszku (sklep z winami sąsiaduje ze sklepem z serami - lepiej pomyślane niż w niejednym supermarkecie...). Kulminacją był z pewnością piątkowy dzień hiszpański, dzięki obecności Marka Kondrata.