Alkohol cukrowy
Gliceryna należy do grupy alkoholi
cukrowych. Występuje naturalnie w przyrodzie, ludzkim ciele oraz
oczywiście w winie. Pierwszym faktem jaki warto zapamiętać jest
to, że dolanie gliceryny do wina nie jest zabiegiem „sztucznym”
- ona i tak w winie jest, poprzez dodatek zwiększa się po prostu
jej stężenie. Gliceryna jest zatwierdzonym dodatkiem do żywności
i innych produktów (E422). Poza słodkawym smakiem odznacza się
wieloma ciekawymi właściwościami. Nie jest metabolizowana przez
organizm jak cukier, dlatego nie zwiększa poziomu cukru we krwi
(informacja dla diabetyków). Posiada bardzo niski indeks glikemiczny
(równy 3, dla porównania cukier – 65). Jej spożywanie nie
prowadzi do próchnicy. Ma za to sporo kalorii, przy czym pod
względem słodyczy tylko w 40-60% odpowiada cukrowi. Kaloryczność
sprawia, że gliceryna rzadko jest używana w charakterze słodzika.
Czy gliceryna jest bezpieczna?
Kolejną cechą gliceryny jest gęstość,
jaką nadaje produktom z jej dodatkiem. Ponadto, gliceryna chłonie
wodę jak gąbką, stąd jest częstym składnikiem kremów i
balsamów do ciała. Dzięki niej wielu sportowców utrzymuje wysokie
nawodnienie organizmu podczas treningów i zawodów. Z drugiej
strony, ma delikatne właściwości przeczyszczające. Tutaj rodzi
się jedyna obawa związana z jej użyciem. Niektóre osoby mogą
reagować na zbyt duże jej spożycie skurczami, wzdęciami a nawet
biegunką. Jednakże proponowane w dalszej części dawki stanowią
bezpieczną ilość i nie powinny wywoływać żadnych sensacji.
Należy tylko mieć na uwadze ilość kalorii, która jest dużo
wyższa niż zwykłego cukru. Gliceryna posiada jednakże wyjątkową
przewagę nad cukrem.
Gliceryna jako dodatek do wina
Gliceryna, jako alkohol, nie podlega
fermentacji. Dosłodzone nią wino, jeśli nie zawiera cukrów,
będzie niepodatne na wznowienie fermentacji. Voila! Otrzymujemy
słodkie zgodnie z gustem wino, które bezpiecznie można butelkować.
Gratisowo zwiększamy ciało, czyli gęstość wina.
Jaką glicerynę zastosować? Najlepiej
kupić glicerynę w stężeniu 99,5% - jest najwydajniejsza.
Niestety, w aptekach najczęściej spotyka się glicerynę 85-86%.
Trzeba użyć jej odpowiednio więcej, ale z drugiej strony jest
łatwiejsza w aplikowaniu – nie jest tak gęsta jak gliceryna
99,5%. Na opakowaniu środka spotyka się często napis: do użytku
zewnętrznego, co może budzić zastrzeżenia. Jak można przeczytać
na tym blogu – w Polsce nie ma w sprzedaży gliceryny oznaczonej jako stricte
„do użytku wewnętrznego”. Co ciekawe, jeden z polskich
producentów 86% gliceryny podaje informację, że ich produkt służy
do: „wytwarzania leków ad usum internum i
ad usum externum”. Czyli
można!
Dawki i sposób aplikacji
Glicerynę
dodaje się w końcowym etapie wytwarzania wina, kiedy jest już
wolne od zawiesin (klarowne), stabilne, chronione przed oksydacją i
zakażeniem (zasiarkowane) i gotowe do butelkowania. Glicerynę
najlepiej dodać do pustego balona, do którego po raz ostatni
ściągamy wino, aby zapewnić dobre jej rozpuszczenie.
Co
do dawek, to Ludwik Spiss (tak, już on znał ten sposób!) w
„Najnowszych sposobach wyrobu win” (wydanie z 1939 r.) podaje w
przybliżeniu 100 g na 10 l wina. Informacje w innych wydaniach mogą
nieco się różnić. Amerykański dostawca 99,5% gliceryny dla
winiarzy amatorów sugeruje od 1 do 3 łyżek stołowych na galon
(3,9 l) wina lub też od 2 do 8 uncji (od 56 do 226 g) na 5 galonów
(18,9 l) wina. Wszystko tak naprawdę zależy od poziomu słodyczy
jaką chcemy uzyskać i na jaką jesteśmy wrażliwi oraz od samego
wina (ewentualna obecność cukrów, kwasowość itd.), trudno więc
o uniwersalną zasadę. Ta sama dawka może być wyczuwana inaczej w
dwóch różnych winach, pozostaje więc próbować na małych
partiach wina.
Efektem
dodatku gliceryny jest podniesiona słodycz wina, mogąca np.
równoważyć nieco zbyt wysoką kwasowość, oraz lepiej wyczuwalna
gęstość, co może być odczuwane jako zaleta wina. Gliceryna przy
tym, spożywana w normalnych ilościach, nie powoduje komplikacji
zdrowotnych. Wino podsłodzone glicerolem nie podlega ponownej
fermentacji, co może zdarzyć się przy użyciu zwykłego cukru.
Skoro o glicerynie: od lat używam jej zamiast wody w rurkach fermentacyjnych. Efekt? Nie śmierdzi w domu fermentowanym winem i nie zlatują się owady.
OdpowiedzUsuń