Domowe wina żytnie zauważalnie
straciły na popularności w ostatnich latach. Żyto zostało wyparte
przez łatwo dostępny ryż. Wina z obu tych surowców charakteryzują
się prostotą wykonania i szybkim dojrzewaniem, dlatego polecane są
początkującym. Ponadto, dają one wina neutralne w smaku i zapachu,
więc aż się proszą o różne dodatki owocowe, kwiatowe czy
przyprawowe. Łatwo więc dostosować przepis do swoich upodobań.
Proponowany poniżej sposób wykonania prowadzi do otrzymania wina
białego, wytrawnego, o niskiej zawartości alkoholu, dobrze
zaznaczonym ciele oraz o smaku i aromacie kwiatów czarnego bzu i
cytrusów, nieźle imitującego stołowe wino gronowe.
Podziękowania
Żyto wczoraj i dziś
Przepis na wino żytnie zawiera niemal
każda polska książka o wyrobie win domowych. Najciekawsze
informacje można wyczytać u Ludwika Spissa w „Najnowszych
sposobach wyrobu win w domu” z lat 30. (pisownia oryginalna):
„Jednym z najbardziej popularnych surowców do wyrobu wina jest żyto. Surowiec ten ze wszech miar polecamy, a to z następujących powodów:1) w stosunku do owoców bardzo tani, zwłaszcza, że po spuszczeniu wina pozostałe ziarna można wysuszyć i użyć na różne cele, choćby tylko na karmę.2) łatwość i prędkość otrzymania dobrego wina.3) nie wymaga prawie żadnych pomocniczych przyrządów, aparatów, a więc młynków i pras.Dalej należy zaznaczyć, że wino żytnie imituje do niepoznania nawet najlepsze typy wina gronowego. Wino to starannie wyrobione odznacza się zupełną klarownością, piękną barwą i połyskiem”.
„Wina żytnie dodane do innych win, przyspieszają ich klarowanie. Mając powyższe względy na uwadze polecamy wszystkim, a w szczególności początkującym w wyrobie win domowych, aby w pierwszym rzędzie spróbowali wyrobu wina z żyta gdyż nie tylko otrzymają produkt smaczny i ładny, ale to ich zachęci do ulepszania produkcji tego wina, która prowadzona na wielką skalę miałaby dla kraju duże znaczenie, tak ekonomiczne jak i hygieniczne, a to przez zwiększenie zużycia cukru w kraju i przez zastąpienie winem silnych trunków alkoholowych tak szkodliwych dla zdrowia”.
Po upływie ponad osiemdziesięciu lat
słowa te pozostają wciąż aktualne! Wino żytnie jest proste w
wyrobie i zaskakuje jakością. Nie przedstawia żadnych problemów w
obliczeniu cukru, kwasów i alkoholu, jak w winach owocowych. Może
być doskonałym początkiem przygody z domowymi winami, ale i
zupełną nowością dla doświadczonych winiarzy. Co więcej, jeśli
robiłeś/aś już wino żytnie, to nie rezygnuj przedwcześnie –
to jest zupełnie inne!
Nowy styl
Zapewne opierając się na przepisie L.
Spissa, wszyscy autorzy rekomendują ciężkie, ekstraktywne wino
żytnie, wymagające dłuższego dojrzewania. Tymczasem z żyta można
zrobić dobre lekkie wino stołowe, o eleganckim i czystym aromacie i
smaku. Idealnie sprawdzi się ono jako wino do obiadu czy kolacji,
ponieważ nie będzie tłumić dania, wręcz przeciwnie – dzięki
zauważalnej kwasowości podkreśli smak sałatek, drobiu lub ryb.
Wino w nowym, lekkim stylu dojrzewa
szybko, może być butelkowane i spożywane już po 6-9 miesiącach
od nastawienia. Wymaga jednak staranności, konkretnie: wczesnego
zlania znad pierwszego osadu, siarkowania i przechowywania w niskiej
temperaturze w balonie napełnionym pod korek. Klaruje się łatwo i
szybko, wystarczą więc 2, maksymalnie 3 ściągnięcia znad osadu,
którym musi towarzyszyć lekkie siarkowanie. Wszystko to ma na celu
zachowanie jasnej, słomkowej barwy oraz delikatnych
kwiatowo-cytrusowych aromatów.
Przygotowanie żyta
Żyto do wina musi być wolne od
wszelkich zanieczyszczeń, dlatego należy je przebrać oraz
przepłukać pod zimną bieżącą wodą. Następnie żyto wsypuje
się do pojemnika fermentacyjnego i zalewa taką ilością wody, aby
zakryć ziarna. Przygotowując 10-litrowy nastaw należy wcześniej rozpuścić 50 g
regulatora kwasowości oraz 0,5 g pirosiarczynu potasu. Dwutlenek
siarki uwalnia się gwałtownie w środowisku kwaśnym, dlatego
należy zachować ostrożność. Cel tego działania wyjaśnia
wspomniany już L. Spiss: „Zabieg ten ma na celu wyjałowienie żyta
t. zn. zniszczenie niepożądanych bakteryj i nadanie późniejszemu
wino właściwej kwasoty”. Jak łatwo policzyć, dodatek 50 g regulatora na 10 l ustali kwasowość wina na poziomie 5 g/l. Wyjałowione w powyższy sposób żyto
zostawia się w spokoju na 1-2 godziny. Wody, która służyła do
odkażenia ziarna nie wylewamy! Dodajemy do niej wodę z cukrem do
zakładanej objętości, dzięki czemu poziom SO2 spada do
niegroźnego dla drożdży stężenia.
Skład i postępowanie na 10 l wina
- 1,1 kg wyjałowionego w powyższy sposób żyta. Ziarno pozostaje w nastawie do końca fermentacji.
- 1,5 kg przejrzałych bananów lub 0,5 - 0,75 kg rodzynek. Z bananów (ok. 20% cukru) przygotowuje się wywar, zgodnie z przepisem. Rodzynki (najlepiej nie pokryte olejem; ok. 50% cukru) należy opłukać w zimnej, bieżącej wodzie i fermentować w całości razem z żytem.
- 50 g regulatora kwasowości (mieszanka kwasów cytrynowego, jabłkowego i winowego). W ostateczności taka sama ilość kwasku cytrynowego. Kwasek dodajemy w całej dawce w momencie odkażania ziarna.
- 2,2 kg cukru do 13% alkoholu. Jest to górna rekomendowana granica alkoholu, jej przekroczenie może spowodować przykrą dominacją etanolu w smaku i zapachu.
- 20 g suszonego kwiatu czarnego bzu. Istotny składnik, nadający winu muskatowy smak i aromat. Kwiaty można odkazić razem z żytem.
- Drożdże do win białych, np. Tokay lub Fermivin. Fermentację dobrze jest prowadzić w niższej temperaturze tolerowanej przez drożdże. Po pierwszych oznakach rozpoczęcia fermentacji dodajemy pożywkę w ilości zalecanej przez producenta (ok. 4 g na 10 l).
- 1 g taniny w proszku, dodanej do fermentacji.
- Opcjonalnie: cienko obrana skórka (bez albedo) z 1 cytryny lub średniej pomarańczy.
- Po zakończeniu fermentacji i zlaniu znad osadu: 0,43 g pirosiarczynu potasu lub 4,3 ml 10% roztworu SO2 - sposób na przygotowanie i dawkowanie roztworu.
Otrzymane w ten sposób wino żytnie
jest ciekawą propozycją na „pierwszy raz”, ponieważ jest
łatwe, niedrogie, szybko dojrzewa i uczy dobrych praktyk,
towarzyszących wyrobowi każdych innych win (dbanie o higienę,
regulowanie kwasowości, odpowiedni, nie zawyżony poziom alkoholu,
przyzwyczajenie się do win wytrawnych, siarkowanie w celu
zabezpieczenia wina przed utratą aromatów itd.).
Podziękowania
Dziękuję Aleksandrowi Czyżyckiemu i
Krzysztofowi Gawrońskiemu za inspirację i pomoc w wykonaniu tego
wina.
Bardzo fajny przepis - podobnie jak poprzedni bananowy w opcji "na lekko". Jeśli możesz napisz czy to są twoje autorskie sugestie, czy gdzieś znalezione i czy testowałeś taki nastaw czy jednak efekty pozostają trochę teoretyczne.
OdpowiedzUsuńPrzepisy powstają na bazie doświadczeń moich oraz kolegów z Łódzkiego Klubu Winiarzy. Nieraz powstają kolektywnie więc nie przypisuję sobie do nich autorstwa. Są też jak najbardziej sprawdzone.
UsuńCzytam chyba piąty raz przepis i nie wiem ile wody jest do dodania w całym przepisie. Mamy w jednym słowem informację że żyto zalewamy wodą tak aby było zakryte i nie ma dalej informacji o ilości wody którą należy dodać. Proszę o komentarz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNice post thank you Rachelle
OdpowiedzUsuń